Menu nowe

niedziela, 28 maja 2017

Tatry dla początkujących, czyli szlak nad Czarny Staw pod Rysami

Nasz spóźniony weekend majowy spędziliśmy w Tatrach i była to moja druga tatrzańska wyprawa (co oznacza, że to "Tatry - szlaki dla początkujących vol. 2"!) . Pierwsza jak zapewne pamiętacie miała miejsce w listopadzie, kiedy to nagle* zakochałam się w górach (*wcześniej było mi do tego naprawdę daleko). Wiedziałam, że muszę tam wrócić. Wróciłam i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że uwielbiam góry! Te widoki, które można podziwiać ze szczytu rekompensują cały wysiłek (tak, tak, jestem cieniasem ;)). Chociaż nie ukrywam, że większe wrażenie robią na mnie jednak ośnieżone wierzchołki. Na szczęście i tym razem śniegu na trasach trochę jeszcze mieliśmy.

Na górskie wędrówki mieliśmy dwa pełne dni. Przed wyjazdem przeszukiwałam internety wzdłuż i wszerz w celu znalezienia ciekawych tras dla początkujących, gdzie warunki na daną chwilę są do przejścia (czyt. chociażby brak śniegu po kolana). Okazało się, że opcji jest naprawdę sporo, więc z pewnością na tym wyjeździe się nie skończy.

PS. Jeśli jesteś tutaj, a chciałeś/aś poczytać o szlaku nad Czarny Staw, ale nie ten pod Rysami, a Gąsienicowy - nic straconego! Relacja z trasy nad CSG tutaj.

Tatry dla początkujących

Pierwszego dnia wybraliśmy się nad Morskie Oko. Oczywiście AŻ takim cieniasem nie jestem, więc później poczłapaliśmy jeszcze szlakiem nad Czarny Staw pod Rysami. W planach było też podejście na Bulę, co niestety tym razem się nie udało, ale o tym później.



Trasa nad Morskie Oko z Palenicy Białczańskiej, czyli Tatry dla (naprawdę) początkujących


Jak zapewne wiecie z doświadczenia albo ze zdjęć, a jeśli nie to zaraz się dowiecie - główna trasa nad Morskie Oko, czyli największe jezioro w Tatrach - prowadzi z Palenicy Białczańskiej asfaltem. Jest to trasa bardzo prosta - myślę, że największym potwierdzeniem tych słów jest fakt, że idą nią rodzice z wózkami czy małe dzieci. Jeśli więc szukacie czegoś bardzo prostego - zdecydowanie ten szlak jest godny polecenia! 

Góry dla początkujących

Długość trasy: ok. 9,3 km, czas przejścia: 2 h. Nasz czas dojścia do celu: około 1,5 h. Wejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego: bilet ulgowy: 2,5 zł, bilet normalny: 5 zł, parking w Palenicy: samochody osobowe: 25 zł /dzień. Szlak: czerwony

Początkujący w Tatrach
Pierwsze kroki na trasie

W trakcie wędrówki - można skorzystać ze skrótów - te są trochę bardziej wymagające, ale nic strasznego, a warto, bo dla odmiany jest trochę przejścia lasem :). Zmniejsza to dystans do pokonania, ale za to musimy iść bardziej pod górę. 

Morskie Oko dla początkujących
C., jego różowy plecak i wietrzenie skarpet, czyli pierwszy ze skrótów ;)

Po drodze sporo ładnych widoków, te najładniejsze chyba dopiero od Polany Włosienica, z której do Morskiego Oka zostaje jakieś 25 minut drogi.

Proste szlaki w Tatrach
Chyba jesteśmy blisko...
Szlak nad Czarny Staw pod Rysami
Polana Włosienica
Moi faworyci, czyli Mnich i Mniszek
Na miejscu oczywiście mnóstwo ludzi, więc jak szukacie spokoju - nad Morskim Okiem z pewnością go nie znajdziecie. Wycieczki, rodziny, pary, samotnicy itd. Postanowiliśmy usiąść na kamieniu i zjeść co nieco, żeby mieć siły na dalszą część wędrówki. Po napełnieniu brzuchów ruszamy dalej. 



Fakty i ciekawostki:


    Tatry dla początkujących - Morskie Oko
  • Morskie Oko to największe jezioro w Tatrach;
  • głębokość: niecałe 52 m;
  • woda ma barwę zieloną;
  • nazwa Morskie Oko jest tłumaczeniem z niemieckiego (Meerauge), wcześniej górale używali nazwy Biały Staw;
  • należy do nielicznych naturalnie zarybionych jezior w Tatrach - występują tu pstrągi.


Szlak z Morskiego Oka nad Czarny Staw pod Rysami - Tatry dla początkujących



Według znaków czeka nas 55 minut drogi. Dalej idziemy szlakiem czerwonym. Początek trasy banalnie prosty - człapiemy wokół Morskiego Oka. Widoki cudowne i coraz mniej ludzi, więc nawet na posiłek warto się trochę oddalić od strony Schroniska. 


Tatry po raz pierwszy
Początek trasy nad Czarny Staw

Jaki szlak w Tatrach dla początkujących?
Szlaki w Tatrach dla początkujących

Pierwszy raz w Tatrach



Łatwe szlaki w Tatrach
UWAGA ŚNIEG! :) Doszliśmy do miejsca, w którym zaczynamy oddalać się od Stawu i robi się stromo. W końcu - na to czekałam! Nie jest to długi odcinek, natomiast już nie jest tak łatwo. Napotykamy nawet na krótki fragment z dodatkową trudnością jaką jest śnieg. Nie był to śnieg taki jak w listopadzie, który wówczas towarzyszył nam przez caaaałą drogę i nie było problemu. Ten był mokry i zapadający się. Naprawdę ciężko było wejść po nim pod górę. 


Po dojściu do Czarnego Stawu - widoki cudowne (w porównaniu z tymi, te z dołu - znad Morskiego Oka to nic). Zdjęciom nie było końca - serio! :) 



Po prawej możecie zobaczyć jak C. stawia pierwszy krok w śniegu. Dalej było coraz "gorzej".




Nad Czarnym Stawem temperatura była znacząco niższa – ubraliśmy się w bluzy i szaliki, a sam Staw był w większości zamarznięty. Podobno nawet w lecie czuć tam chłód, więc warto mieć to na uwadze.

Jaki szlak dla początkujących wybrać?
Łatwe trasy - Czarny Staw pod Rysami



Chcieliśmy iść jeszcze na Bulę, ale niestety zmuszeni byliśmy w tym miejscu zakończyć naszą wędrówkę – nie pozwalały na to warunki albo jak kto woli - nasz brak sprzętu. Dalej udawali się tylko ludzie mający raki, bo była - myślę, że nie skłamię - metrowa pokrywa śnieżna.



Zejście należało do moich ulubionych fragmentów - oczywiście nie pod względem widokowym, bo była to ta sama trasa (nie ma innego zejścia) - to o czym mówiłam, czyli stromość i śnieg robiły swoje. W porównaniu do innych szło nam całkiem dobrze – nasze ręce nie lądowały co chwila w śniegu, a i tempo było całkiem zacne. Jednak gdy przemknął obok nas Pan, z nartami i całym innym sprzętem na plecach – postanowiliśmy podłapać jego technikę. Miałam ubaw po pachy - zjeżdżaliśmy na butach prawie jak na nartach, a ja wykrzykiwałam wniebogłosy "ale fajnie!". Jak później mijaliśmy sprawcę zamieszania to śmiał się, że nic tylko brać narty i iść na szczyt :D 

Fakty i ciekawostki


Czarny Staw pod Rysami jest:

      Trasa nad Czarny Staw
    • drugim co do głębokości jeziorem w Tatrach (76,4 m) i, co dla których może być zaskakujące - tym samym jest sporo głębszy niż Morskie Oko;
    • najdalej wysuniętym na południe jeziorem w Polsce;
    • próbowano go sztucznie zarybić jednak ze względu na zbyt surowe warunki (brak pożywienia) - bez skutku;
    • nawet w czasie upałów - tak jak wspominałam - panuje tu chłód;
    • swój kolor, a co za tym idzie nazwę - tak samo jak Czarny Staw Gąsienicowy, o którym miałam już okazję napisać - zawdzięcza zacienieniu przez szczyty oraz sinicy;
    • Morskie Oko oraz Czarny Staw pod Rysami łączy Czarnostawiańska Siklawa, czyli niewielki wodospad.

    Tak zakończył się nasz pierwszy dzień, a biorąc pod uwagę, że ostatnie prawie dwa lata prowadzę siedzący tryb życia – kolejny dzień okazał się baaardzo ciężki, ale o tym w kolejnym wpisie ! Jeśli szukacie jakiejś łatwej trasy w górach, to zdecydowanie ta w kierunku Czarnego Stawu pod Rysami jest godna polecenia - Tatry dla początkujących w pełnej okazałości.

     Na koniec łapcie kilka zdjęć z naszej Czarnostawowej sesji: 

    Proste szlaki w Tatrach

    Tatry dla początkujących

    Szlaki dla początkujących - Zakopane


    Jeśli chcecie poczytać co nieco o innych tatrzańskich szlakach dla początkujących - zapraszam do wcześniejszych wpisów:
    Ściskam!
    Dyrdymała

    26 komentarzy:

    1. Nigdy mnie nie ciągnęło do Czarnego Stawu, ale widzę, że Ci się podobało!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Baaardzo! Chociaż w zasadzie do tej pory wszystkie szlaki (nie było ich jeszcze zbyt wiele, ale pracuję nad tym), które odwiedziłam bardzo mi się podobały :). A masz jakąś ulubioną tatrzańską trasę?

        Usuń
      2. A nie ciągnęło tam, ale nigdy nie miałam okazji tam być:( Nad Morskim Okiem byłam, nad Doliną Kościeliską też, a nad Czarnym Stawem jeszcze nie. Dawno nie byłam już w Tatrach, chętnie bym się tam wybrała! Piękne zdjęcia i zazdroszczę Wam takiej wycieczki!:)

        Usuń
    2. Dla mnie przejście było trudne, bo był to nasz 5 dzień, nogi dawały o sobie znać, a buty zdążyły mnie już poobcierać ;D ale pięknie tam mamy ! Też pałam miłością do Tatr :)

      U mnie w letnich klimatach -> Czarny staw pod rysami

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Na szczęście u nas był to dzień pierwszy... za to - tak jak pisałam - dzień drugi okazał się duuużo gorszy: nogi zdecydowanie odmawiały posłuszeństwa.
        PS. Jak sobie tak pomyślę, że miałabym jeszcze kilka dni na górskie wędrówki, to sądzę, że pod koniec nie byłabym w stanie nawet wstać z łóżka ;D

        Usuń
      2. ciężko było :/ ale w te wakacje też chcemy skoczyć na max 5 dni na kolejne szlaki :)

        Usuń
      3. Ekstra! My też pewnie jeszcze się wybierzemy, bo szlaków dla "początkujących" wynalazłam jeszcze sporo ;)

        Usuń
    3. Nie wiem czemu ale te rejony choć piękne to mnie nie pociągają, wolę dzicz Bieszczad ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ja aktualnie jestem zafascynowana Tatrami, ale być może przyjdzie czas i na Bieszczady :)

        Usuń
    4. Och jak j uwielbiam chodzić po górach! :) Moja babcia była z pochodzenia góralką, więc może coś mam w genach :D Klaudia J

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Być może coś w tym jest! :) Ja dopiero zaczynam przygodę z Tatrami, bo zakochałam się w nich dopiero w listopadzie zeszłego roku, więc naprawdę świeża sprawa.

        Usuń
    5. Piękne widoki. Ja zakochałam się w górach rok temu : wybraliśmy szlak Doliny Pięciu Stawów :) Ale w tym roku planujemy wybrać się na Rysy :) Chociaż może najpierw ten Czarny Staw na rozgrzewkę ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. O widzisz, ja w listopadzie, więc niewiele później ;) Czarny Staw macie po drodze, więc myślę, że wpasuje się idealnie! My Pięć Stawów mamy jeszcze przed sobą - mam nadzieję, że uda się jeszcze w tym roku.

        Usuń
    6. Aż wstyd przyznać, ale nigdy nie byłam nad Morskim Okiem ani nad Czarnym Stawem. Będę musiałam koniecznie to nadrobić. W ogóle od bardzo dawna nie jeździmy z rodzinką w Tatry, ale tyle nasłuchaliśmy się o tłumach turystów w górach w sezonie letnim, że najzwyczajniej w świecie nad to zniechęca. Ale kiedyś będę musiała się przełamać i namówię narzeczonego na cudne polskie góry. Może jesienią? Widoki wspaniałe, zachęcają. A najbardziej marzy mi się wędrówka przez górskie hale i doliny - skąpane w słońcu i kwiatach, otoczone szczytami Tatr...

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Jako, że jestem "świeżakiem" jeśli chodzi o góry - stwierdziłam, że muszę koniecznie wybrać się właśnie nad to słynne Morskie Oko, bo też wcześniej nie byłam ;). W połączeniu z Czarny Stawem stanowiło to całkiem fajną wyprawę. Gorąco polecam! Namów, namów - myślę, że jesień będzie idealna, chociaż ja też bardzo miło wspominam nasz listopadowy wypad - Hala Gąsienicowa wyglądała wtedy naprawdę magicznie.

        Usuń
    7. A jak z parkowaniem, bo przeważnie to u nas strach się w ogóle w rejon Palenicy zapuszczać ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. I wcale się nie dziwię! Parking w Palenicy = 25 zł/dzień dla samochodów osobowych. Wspomniałam chyba o tym nawet gdzieś w tekście, ale w natłoku treści i zdjęć - mogło umknąć ;).

        Usuń
    8. O matko! Jak tam pięknie! Niby widziałam tyle zdjęć, a nadal mnie potrafią zachwycić! Dziękuję za ten wpis, mega pomocny i mam nadzieję, że niedługo uda mi się zrealizować moją własną wyprawę w Tatry <3

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Mnie też Tatry zachwycają za każdym razem i na każdym kroku :). To trzymam kciuki! Wiesz już na jakie szlaki się udasz?

        Usuń
    9. Jak ja dawno nie bylam w Tatrach! Dzieki Twojej relacji i zdjeciom powspominalam stare, dawne czase :) Tarty jak zawsze zachwycaja.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Mam nadzieję, że to były też dobre czasy :). Może warto odświeżyć wspomnienia i samemu wybrać się na jakiś tatrzański szlak? Jeśli jesteś początkująca(tak jak ja) to się polecam ;) !

        Usuń
    10. A ja właśnie w sobotę jadę do Zakopanego :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ekstra! A masz w planach jakieś wędrówki po górach?

        Usuń
    11. Nigdy nie maszerowałam w Tatrach, a jedynie za dziecka biegałam po polanach w Dolinie Kościeliskiej, gdzie w tle górował Giewont. Muszę w końcu podążyć według Twoich rad, będę czuła się pewniej. :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Jak już byłaś w Kościeliskiej to i tak jest nieźle ;)! Masz jakieś zdjęcia? Swoją drogą - można tam znaleźć wiele atrakcji, które urozmaicą wędrówkę, a nie są jakieś bardzo wyczerpujące. W sam raz dla początkujących - pisałam o nich jeszcze w zeszłym roku. Generalnie odkąd zakochałam się w Tatrach - będę polecać każdemu, żeby chociaż spróbował... a nóż i jemu się spodoba :) ?

        Usuń
    12. Wierzę, że kiedyś uda mi się przejść taki szlak, póki co zostaję przy dolinach :)

      OdpowiedzUsuń