Cześć i czołem!
Dziś zabieram Was do kolejnego miejsca, które będąc na Korfu odwiedzić po prostu trzeba. Chcąc czy nie chcąc i tak w nim będziecie, bo znajduje się tam jedyny na wyspie port lotniczy. Mowa oczywiście o stolicy wyspy Korfu - mieście Kerkira! Jeśli dotrwacie do końca dowiecie się m.in. dlaczego mieszkańcy wyrzucają przez okna gliniane naczynia oraz dlaczego co drugi mężczyzna nosi to samo imię. Ot co, takie tam ciekawostki .
Poza tym, że jest stolicą - jest również największym miastem greckiej wyspy Korfu. Jak opowiadała nam Pani przewodnik - ze względu na historię miasta - możemy odkryć tu wpływ wielu kultur (włoskiej, brytyjskiej czy francuskiej). Znawcą nie jestem (ba! na skali 0-10:znawca, plasuję się gdzieś w okolicy 1), ale wpływ włoski, a konkretniej wenecki zdecydowanie odczułam. Stare Miasto to plątanina wąskich uliczek, a od okna do okna często przewieszone są sznury, na których wisi pranie.
Mimo tego, że będąc na wyspie - wypożyczyliśmy auto - do Kerkiry wybraliśmy się z biurem podróży. Jeśli czytaliście poprzednie wpisy to możecie być nieco zdziwieni, ale już spieszę z wyjaśnieniem. Powód jest prosty: wykupując pobyt - wstrzeliliśmy się w promocję, gdzie wycieczka do stolicy z polskim przewodnikiem była wliczona w cenę.
Zabytki, czyli co zobaczyć będąc w Kerkirze
Korfu stolica - zwiedzanie
#1 Stara Twierdza i Nowa Twierdza
Najbardziej charakterystycznymi zabytkami miasta są z pewnością dwie Twierdze, bądź jak kto woli Forty (słyszałam obie wersje, a nawet jeszcze jedną - Forteca), tj. Stara Twierdza oraz Nowa Twierdza. Nazwa może być trochę myląca, bo tak naprawdę budowle te nie dzieli zbyt wiele lat.
Zgodnie ze wskazówkami przewodniczki - podobno z obu można delektować się pięknymi widokami i podziwiać panoramę Starego Miasta, ale tylko jedna z nich jest płatna - my i cała wycieczka (podczas czasu wolnego) udaliśmy się oczywiście do tej, do której wejście było za free.
Muszę przyznać, że to mój ulubiony punkt całej wyprawy do stolicy. Wszystkie zdjęcia - poza poprzednim - to właśnie widoki z Twierdzy.
#2 Liston
Ciekawym miejscem jest również Liston - elegancka i najbardziej reprezentatywna ulica Kerkiry, która do późnych godzin nocnych tętni życiem. Znajdziecie tam wiele ekskluzywnych sklepów czy kawiarni. Macie ochotę na najdroższą kawę w Kerkirze? Jeśli udacie się właśnie tam - długo nie będziecie musieli szukać. Co ciekawe - jest to projekt tego samego architekta, który zaprojektował Rue de Rivoli w Paryżu.
#3 Spianada
Położona obok - to największy plac miejski, którego część stanowi w tej chwili pole do krykieta. Znajdziecie tam wiele pomników czy fontann oraz relaksujących się turystów, a także - przy odrobinie szczęścia - Greków :). To właśnie Spianadę nazywa się sercem miasta.
W mieście znajduje się też kilka muzeów. Jednak z wielu powodów nie powiem Wam o nich za wiele :).
Patron wyspy Korfu i kilka ciekawostek
Opiekunem wyspy jest Św. Spirydion, którego kościół wraz z relikwiami możemy podziwiać właśnie w stolicy. Według mieszkańców to właśnie ta budowla jest najważniejszym zabytkiem całej Kerkiry.
Jako ciekawostkę powiem Wam, że na cześć owego patrona - co drugi mężczyzna na wyspie nosi właśnie imię Spirydion (zdrobniale: Spiros). Podobno w każdej greckiej rodzinie, która chce być pod jego opieką - musi być przynajmniej jeden żyjący Spiros. Powiadają, że dokonał on (i to nie raz!) ocalenia wyspy przed głodem, zarazą oraz najazdem. Sam Święty pochodził z Cypru i za życia nigdy nie był na Korfu.
Kolejną, równie ciekawą kwestią jest fakt, że kilka razy w roku zmieniane jest obuwie Spirydiona. Możecie zapytać: dlaczego? po co? Ludzie wierzą, że strzegąc Korfu - nocami wędruje on po ulicach miasta, więc za każdym razem widać ślady zużycia i tym samym sandały trzeba wymienić na nowe.
Ciekawostką dotyczącą tej greckiej wyspy, ale już nie mającą nic wspólnego z ich patronem jest fakt, że mieszkańcy w Wielką Sobotę wyrzucają przez okna (bądź z balkonów) gliniane wazy. Będąc tam w trakcie Wielkanocy - uważajcie na głowy! Jedni robią to wierząc, iż w ten sposób pozbędą się zła, drudzy zaś po prostu chcą skorzystać z okazji do pozbycia się starych naczyń, a dla innych jest to zwyczajnie dobra zabawa. To jednak nie koniec - koniecznie trzeba zabrać z ulicy kawałek rozbitej wazy, bowiem przynosi to szczęście i zapewnia domowi Bożą opiekę.
Mimo tego, że będąc na wyspie - wypożyczyliśmy auto - do Kerkiry wybraliśmy się z biurem podróży. Jeśli czytaliście poprzednie wpisy to możecie być nieco zdziwieni, ale już spieszę z wyjaśnieniem. Powód jest prosty: wykupując pobyt - wstrzeliliśmy się w promocję, gdzie wycieczka do stolicy z polskim przewodnikiem była wliczona w cenę.
Zabytki, czyli co zobaczyć będąc w Kerkirze
Korfu stolica - zwiedzanie
Najbardziej charakterystycznymi zabytkami miasta są z pewnością dwie Twierdze, bądź jak kto woli Forty (słyszałam obie wersje, a nawet jeszcze jedną - Forteca), tj. Stara Twierdza oraz Nowa Twierdza. Nazwa może być trochę myląca, bo tak naprawdę budowle te nie dzieli zbyt wiele lat.
Zgodnie ze wskazówkami przewodniczki - podobno z obu można delektować się pięknymi widokami i podziwiać panoramę Starego Miasta, ale tylko jedna z nich jest płatna - my i cała wycieczka (podczas czasu wolnego) udaliśmy się oczywiście do tej, do której wejście było za free.
Muszę przyznać, że to mój ulubiony punkt całej wyprawy do stolicy. Wszystkie zdjęcia - poza poprzednim - to właśnie widoki z Twierdzy.
Ciekawym miejscem jest również Liston - elegancka i najbardziej reprezentatywna ulica Kerkiry, która do późnych godzin nocnych tętni życiem. Znajdziecie tam wiele ekskluzywnych sklepów czy kawiarni. Macie ochotę na najdroższą kawę w Kerkirze? Jeśli udacie się właśnie tam - długo nie będziecie musieli szukać. Co ciekawe - jest to projekt tego samego architekta, który zaprojektował Rue de Rivoli w Paryżu.
#3 Spianada
Położona obok - to największy plac miejski, którego część stanowi w tej chwili pole do krykieta. Znajdziecie tam wiele pomników czy fontann oraz relaksujących się turystów, a także - przy odrobinie szczęścia - Greków :). To właśnie Spianadę nazywa się sercem miasta.
Patron wyspy Korfu i kilka ciekawostek
Opiekunem wyspy jest Św. Spirydion, którego kościół wraz z relikwiami możemy podziwiać właśnie w stolicy. Według mieszkańców to właśnie ta budowla jest najważniejszym zabytkiem całej Kerkiry.
Jako ciekawostkę powiem Wam, że na cześć owego patrona - co drugi mężczyzna na wyspie nosi właśnie imię Spirydion (zdrobniale: Spiros). Podobno w każdej greckiej rodzinie, która chce być pod jego opieką - musi być przynajmniej jeden żyjący Spiros. Powiadają, że dokonał on (i to nie raz!) ocalenia wyspy przed głodem, zarazą oraz najazdem. Sam Święty pochodził z Cypru i za życia nigdy nie był na Korfu.
Kolejną, równie ciekawą kwestią jest fakt, że kilka razy w roku zmieniane jest obuwie Spirydiona. Możecie zapytać: dlaczego? po co? Ludzie wierzą, że strzegąc Korfu - nocami wędruje on po ulicach miasta, więc za każdym razem widać ślady zużycia i tym samym sandały trzeba wymienić na nowe.
Ciekawostką dotyczącą tej greckiej wyspy, ale już nie mającą nic wspólnego z ich patronem jest fakt, że mieszkańcy w Wielką Sobotę wyrzucają przez okna (bądź z balkonów) gliniane wazy. Będąc tam w trakcie Wielkanocy - uważajcie na głowy! Jedni robią to wierząc, iż w ten sposób pozbędą się zła, drudzy zaś po prostu chcą skorzystać z okazji do pozbycia się starych naczyń, a dla innych jest to zwyczajnie dobra zabawa. To jednak nie koniec - koniecznie trzeba zabrać z ulicy kawałek rozbitej wazy, bowiem przynosi to szczęście i zapewnia domowi Bożą opiekę.
Fascynujące miejsce, aż się od razu cieplej robi, kiedy patrzy się na te piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie smaczki i ciekawostki kulturowe. Obce wierzenia zawsze mnie fascynowały. Choć na głowę rzeczywiście bym tam uważała, haha :)
Oj taak! Szczególnie przyjemnie wspomina się wakacyjne wyjazdy i patrzy na słoneczne zdjęcia, gdy za oknem zima i śnieg!
UsuńWidzę, że nie jestem sama :). Wśród opowieści historycznych zawsze najlepiej zapamiętuje ciekawostki kulturowe.
Piękne krajobrazy :) Chętnie bym zobaczyła to miejsce na świecie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam, szczególnie jeśli ktoś lubi piękne widoki :)
UsuńBardzo ciekawy post i świetne przypomnienie moich wakacji na Korfu! :D
OdpowiedzUsuńO, i jak wrażenia z Korfu? :)
Usuńprzepiękne widoki aż się chce tam być :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie, gdy pogoda za oknem nie rozpieszcza!:)
UsuńWłaśnie wyglądam przez okno i... zdecydowanie wolę widoki z Twoich zdjęć :) A jeszcze okraszone takim fajnym komentarzem - świetnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ja też! Strasznie mi miło i w takim razie zapraszam częściej.:)
Usuńbyłam , piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńA co jeszcze udało Ci się zobaczyć?
UsuńMagiczne zdjęcia! <3 Poza tym bardzo sympatyczny blog, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć, że zapraszam częściej :) !
UsuńBajecznie tam!
OdpowiedzUsuńJak bardzo żałuję, że za oknem jest teraz zimno i szaro. Patrząc na takie zdjęcia chciałabym mieć lato i piękną pogodę, słońce i wszystko co jest na Korfu :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie - dlatego na taką pogodę polecam chociaż wspomnieniami przenieść się w bardziej wakacyjne klimaty :)
UsuńZabawna sprawa z popularnością tego imienia, Spirydion. Ale przypadek, bo natrafiłam na Twój wpis podczas publikacji wywiadu z dziewczyną, która była na Korfu animatorem :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO widzisz, jaki zbieg okoliczności... albo znak, ze musisz odwiedzić Korfu ;)
UsuńTyle razy patrzyłam na Korfu z Albanii ale jeszcze na tej greckiej wyspie nie miałam okazji być. Ale zapewne jeszcze nic straconego! :)
OdpowiedzUsuńA mi po głowie już od dawna chodzi Albania, ale zawsze kończymy tylko w Chorwacji :). Pewnie - na podróże zawsze jest czas - w końcu jest tyle pięknych miejsc do odwiedzenia.
UsuńMieszkałam na Korfu w zeszłym roku i miałam okazję odwiedzić Kerkirę wiele razy. To miasto trzeba poznawać powoli, nie spiesząc się, wtedy można docenic jego uroki. Ja je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak mi się zdawało, że spory wpływ na mój odbiór Kerkiry mógł mieć fakt, że biegaliśmy w poszukiwaniu pamiątek.
UsuńKorfu, póki co widziałam jedynie ze statku, który tutaj miał przystanek w drodze do Patry. Twierdza, wręcz rzucała się w oczy. Na pewno, kiedyś chciałabym ją zobaczyć. bardzo lubię wąskie uliczki, mają swój klimat. Ciekawostki bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńNic straconego - może kiedyś uda się odwiedzić Korfu :)
UsuńPrzeniosłam się właśnie do majowych dni w zeszłym roku, gdy przechadzałam się uliczkami tego uroczego miasta :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te ciekawostki;) Chętnie uczesniczyłabym w takim wyrzucaniu naczyń przez okno;P bardzo tez lubię takie wąskie uliczki, w szczgólności jak wisi tam pranie. Wydaje się to tak oczywiste a zawsze mnie zaskakuje ;)
OdpowiedzUsuńHaha, nie bałabyś się o swoją głowę ? :) Oooj tak, zdecydowanie takie wąskie uliczki mają swój klimat!
UsuńUwielbiam patrzeć na miasta z góry :) To również ładnie wygląda z tej perspektywy ;)
OdpowiedzUsuńWidok na miasto z Twierdzy jest niesamowity, zachęca do wyjazdu. Na https://balkany.pl/ czytałam o atrakcjach w Grecji i w przypadku Kerkir warto zwiedzić Muzeum Azjatyckie.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś jedzie na wakacje i zarazem lubi wędkarstwo myślę, że dobrym pomysłem będzie kajak na ryby , który można ze sobą zabrać. Warto także pamiętać, że podczas wędkowania w kajaku trzeba się liczyć z pewnym wysiłkiem fizycznym, ale z pewnością będzie to przyjemność dla każdego miłośnika sportów wodnych.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wybór celu podróży, warto wziąć pod uwagę nie tylko popularne turystyczne miejsca, ale także te mniej znane i bardziej oryginalne. W odniesieniu do tego, blog https://jesttyledoodkrycia.pl/ może być świetnym źródłem informacji. Zawiera on wiele artykułów i poradników, które z pewnością pomogą w planowaniu wyprawy.
OdpowiedzUsuń