Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich to jedno z miejsc, które udało nam się odwiedzić podczas tegorocznej majówki. W dodatku, wcale tego nie planowaliśmy, ale o tym na koniec.
W dzisiejszym wpisie pokażę Wam trochę kadrów z Kolorowych Jeziorek w Rudawach Janowickich, zabiorę Was na szlak i przedstawię kilka faktów czy ciekawostek.
Wycieczka na Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich
Aby dojść do Kolorowych Jeziorek, a później aż do Wielkiej Kopy, swoją wyprawę należy rozpocząć w Rudawach Janowickich, na terenie wsi Wieściszowice. Znajduje się tam aż 5 parkingów, cena: 10 zł za samochód osobowy. Czysto informacyjnie: trochę dalej od wejścia na szlak też traficie na jakieś miejsca, gdzie można zostawić swoje auto i nawet kuszą tabliczkami, że będzie taniej.
Samo wejście na trasę nie kosztuje nic (ciekawa jestem na jak długo :) ).
Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich - szlak
Pierwsze jeziorko (Żółte) nie zrobiło na mnie jakiegoś wybitnego wrażenia - taki tam stawik w dwóch kolorach, któremu z pewnością nie dałabym nazwy Żółty, bo patrząc od góry to nie żółty rzuca się w oczy. W tym wypadku nie czeka Was praktycznie żadna wędrówka, bo znajduje się on przy samym wejściu na szlak.
No, tutaj udało uchwycić mi się żółty! :) |
Kilka kroków dalej, moim oczom ukazało się jednak jeziorko purpurowe i już wiedziałam, że warto było tu przyjechać. To zdecydowanie moje ulubione! Jego ukształtowanie, teren wokół, noooo i oczywiście nietypowy kolor, robią swoje. Można go podziwiać z każdej strony, gdyż dookoła znajduje się ścieżka spacerowa. W pobliżu natraficie również na jaskinię, więc dzieci na pewno będą pod wrażeniem.
Kolejną atrakcję Kolorowych Jeziorek w Rudawach Janowickich napotkacie dopiero po kilkunastominutowym, lekkim podejściu. Swoją drogą, trasa prezentuje się bardzo ciekawie, bo podłoże usłane jest korzeniami drzew.
Błękitne Jeziorko, do którego dotrzecie po drobnym spacerze może być dla wielu osób tym największym "łał". Mi za to jego kolory przypominały wizytę w Parku Narodowym Jezior Plitwickich (Chorwacja), stąd druga pozycja w moim prywatnym rankingu.
Potem długo nie napotkacie nic, wręcz przez moment zastanawiałam się czy aby coś na naszej trasie jeszcze się pojawi. Zresztą, sama droga przez pewien odcinek jest generalnie mało atrakcyjna. To jednak nie koniec. Ostatnie z kolorowych jeziorek, które napotkacie (Zielony Stawek) wygląda jak większa kałuża i niczym nie zaskakuje.
Później przed Wami dłuższy kawałek podejścia już na szczyt Wielkiej Kopy. Szlak wiedzie przez las i tutaj już jest odcinek lekkiego podejścia do góry, niemniej jednak radę da każdy :). Szczerze powiedziawszy, liczyłam na jakiekolwiek widoki ze szczytu, a jakież było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że jest on porośnięty drzewami i totalnie nic z niego nie zobaczę. Cóż, spacer fajny, ale górskich widoków to się nie doczekałam. U celu znajdziecie za to miejsce na ognisko. Akurat trafiliśmy na rodzinę z dwójką dzieci, która smażyła sobie kiełbaski. Z takim nastawieniem to można iść!
Całość trasy powinna zająć do 2h, do pokonania jest k. 3 km. Nam, mimo wielu postojów na zdjęcia (i inne takie), zajęło to trochę krócej.
Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich
- fakty i ciekawostki
Generalnie cała ścieżka dydaktyczna Kolorowe Jeziorka położona jest na terenie dawnych niemieckich kopalni. Wydobywano tam piryt, który przerabiano później na kwas siarkowy. Na początku XX w., kiedy kopalni już nie było, woda wypełniła pokopalniane tereny tworząc właśnie kolorowe jeziorka (chodzi tutaj o związki chemiczne podłoża).
Kolorowe Jeziorka - ciekawostki
Żółte jeziorko (czyli pierwsze, które napotkacie na szlaku) jest tym najmłodszym. 20 lat temu nie było w nim wody.

Różnica wysokości między pierwszym, a ostatnim jeziorkiem to zaledwie 170 m n. p.m.
Kolor Błękitnego (Lazurowego) Jeziorka związany jest z obecnością związków miedzi. Jest to najgłębszy zbiornik.
Stawek Zielony pojawia się tylko po dużych opadach deszczu, a ostatnio raz wypełniony wodą był w 1997 roku, kiedy miała miejsce wielka powódź - tak piszą na stronie. Trochę mnie to dziwi, bo my przecież widzieliśmy sporą "kałużę", ale być może chodzi o pełne wypełnienie, kiedy słowo jeziorko czy stawek nie jest na wyrost :).
W 2011 roku to miejsce zajęło 3 pozycję w plebiscycie "7 nowych cudów Polski" wd. National Geographic Traveler.
Na koniec jeszcze odniosę się do wstępu wpisu, gdzie wspomniałam, że Kolorowe Jeziorka (Rudawy Janowickie) nie były planowane. Generalnie założenie wyglądało tak, że jeden dzień naszej górskiej majówki poświęcimy na Śnieżkę. Jednak skutecznie zniechęciła nas do tego pogoda (było chłodnawo, czego do końca nie przewidzieliśmy i momentami było nam wręcz zimno) oraz warunki, bo podobno na szczycie leżał jeszcze śnieg, a miejscami można było napotkać też lód.
Postanowiliśmy przeszukać więc internety oraz broszurki, które znajdowały się w pokoju. Takim oto sposobem trafiliśmy na to miejsce i zdecydowanie nie żałujemy :)! A na Śnieżkę na pewno jeszcze przyjdzie czas.
Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich nieplanowaną wycieczką
Na koniec jeszcze odniosę się do wstępu wpisu, gdzie wspomniałam, że Kolorowe Jeziorka (Rudawy Janowickie) nie były planowane. Generalnie założenie wyglądało tak, że jeden dzień naszej górskiej majówki poświęcimy na Śnieżkę. Jednak skutecznie zniechęciła nas do tego pogoda (było chłodnawo, czego do końca nie przewidzieliśmy i momentami było nam wręcz zimno) oraz warunki, bo podobno na szczycie leżał jeszcze śnieg, a miejscami można było napotkać też lód.
Postanowiliśmy przeszukać więc internety oraz broszurki, które znajdowały się w pokoju. Takim oto sposobem trafiliśmy na to miejsce i zdecydowanie nie żałujemy :)! A na Śnieżkę na pewno jeszcze przyjdzie czas.
Szkoda, że ostatnio są takie wyschnięte. Mam nadzieję, że zdążę je odwiedzić nim całkiem znikną
OdpowiedzUsuńOj tak, w lecie może być różnie. Szczególnie jak przez dłuższy okres nie pada deszcz. Z drugiej strony, dwa największe jeziorka - Purpurowe i Błękitne raczej nie wyschną tak łatwo i szybko :).
UsuńDodam tylko, że jak na "darmowy szklak" jest on wyjątkowo dobrze oznakowany i myślę, że to tylko kwestia czasu kiedy będą sprzedawane bilety :)
OdpowiedzUsuńSugerujesz, że w przeciwnym wypadku byśmy się zgubili :)?
UsuńA w żadnym wypadku! :D Aczkolwiek z tymi darmowymi szlakami to różnie bywa :)
UsuńWygląda to na pewno bardzo ciekawie, intrygująco
OdpowiedzUsuńhttps://www.amos.auto.pl/oferta-przystawki/
Kolorowe Jeziorka zdecydowanie są zjawisko i będąc w pobliżu warto zahaczyć właśnie o Rudawy Janowickie.
UsuńSuper wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń